Wróciłam..
Komentarze: 8
Uuu długo mnie nie było.. bo dlużej zostaliśmy nad jeziorkiem.. ja z Tomkiem sami o 5 dni dłużej..:)
oj działo się działo.. aż za dużo... i wiecie co..
kurde no do tej pory nie wierzę... normalanie.. uhhh... :)
Zatkało mnie.. ale i tez tak miło zrobiło się.. i takie ciepło poczułam...
Było tak pięknie.. muzyka w tle.. białe wino.. tylko ja i On..
i nagle...
on tak mocno mnie przytulil... po chwili spojżał prosto w oczy.. i powiedział..
"Chcę spędzić z Tobą całe swoje życie, chcę się o ciebie troszczyć, dbać o ciebie, być dla ciebie oparciem kochanie.."
Chciałam go pocałować.. ale on dalej mówił... tak pięknie...
"Pragnę być przy Tobie.. na zawsze.. bo bez Ciebie jestem nikim... nie wiem co bym zrobił jak bym Cie znowu stracił..
.......dlatego Madziu.. "
Zamarłam...
"Mysiu moja najdroższa.......
...wyjdziesz za mnie?..."
I wyciagnął z kieszeni pierścionek...
Nie wiedziałam co mam zrobić.. taka szczęśliwa byłam, a równocześnie w szoku... kręciło mi się w głowie...
Powiedziałam tylko "Kocham Cie bardzo" i pocałowałam...
Po chwili się spytał.. "to miało oznaczać tak?"
Odparłam.. "Tak..kochanie.."
A mieliśmy świetować tylko moje urodziny.. :)
Dostałam od Niego metrowego pluszowego misiaka :))) z napisem Aj loviu do bólu :D hyh
Ale nie cieszcie się tak... ślubu za szybko to nie będzie... jestem jeszcze za młoda by stać się Panią ..
chcę troche jeszcze pobyć panną..
a narazie jestem Narzeczoną :)
Rodzice jeszcze nie wiedzą.. ;)
a ja mam duże zaległości u was :( jutro to nadrobię obiecuję.. a teraz idem spaćku ..
Dodaj komentarz