Komentarze: 11
Wyszłam sucho... krótka riposta w strone ojca "nie oblewać mnie.. jestem chora" wystrczyła... Natomiast mogę powiedzieć, że zostałam obudzona psiknięciem wodą w twarz? hehehehe.. sms od mojego mena "Psik psik --- oblałem Cie wodą" mnie normlanie z szokował i poczułam się cała mokra.. na serio :P odrazu sms zwrotny z pretensjami jak on może mnie oblewać wodą jak ja chorutka taka jestem, i że jemu najchetniej wylałabym wiadro na głowe :D..
No ale zaraz idę się kompu kompu... a za dwie godzinki spotykam się z moim kochaniem.. wreszcie!! No tak jestem teraz z Irkiem, Tomka już nie ma.. zaskoczeni?? hmm ja też :D byłam... no ale narzekam w tym związku i to bardzo.. na co?? na to, że Jego nigdy nie ma :( praca i szkoła... normalnie koszmar.. ale dzisiaj się spotkamy i normlanie może na noc u Niego zostane albo On u mnie YEAAH!!!
A Tomek ... Tomek.. kurde... piki i smski od Niego dość systematycznie przysyłane sprawiają że jest mi Jego strasznie żal.. nie lubię ranić ludzi... a On taki kochany jest... szkoda, że już nie czuję do Niego tego co kiedyś... chociaż czy na pewno? Tęsknie za Nim... ale nie rozstane się z Irkiem, bo ten związek jeszcze nie przeżył tego co może przeżyć.. i czekam aż to się stanie.. jak będzie dobrze.. to Go nie zostawie..
Idę się kąpać :D w końcu czasami trzeba, co nie?